Nic nie stoi na przeszkodzie, by trunek uważany za narodową specjalność wprowadzać z całą śmiałością na salony. Degustacja wódki powinna być takim samym rytuałem jak każdego innego alkoholu z charakterem. Jednak prawdziwa męska celebra nie może się odbyć przy użyciu pośledniego trunku.
Po pierwsze – szkło
Tradycyjne kieliszki do wódki nie zapewnią nam tylu wrażeń zapachowych, więc należy wybrać inne. Najwłaściwszym modelem będzie tulipan. Kulisty, z lekko zwężającą się ku górze czaszą. Zacieśniające się ujście zapewni nagromadzenie aromatów, którymi będzie sycił się degustujący.
Po drugie – temperatura
Z fizyki wiadomo, że każda schłodzona ciecz paruje powoli. Dlatego alkohol do degustacji należy podawać w temperaturze około piętnastu stopni Celsiusza. Wtedy dopiero uwolni feerię zapachów. Napełniony kieliszek do wódki wyprodukowanej z ziemniaków ma aksamitną aurę. Ta z pszenicy rozpływa się słodyczą. Żytnia natomiast jest ostra jak strzał z bicza. Delektując się zapachem, wąchamy parujący trunek z pewnej odległości.
Po trzecie – degustacja
Smakując przednią markę wódki, nie należy się wprzód objadać, by nie zakłócać doznań wspomnieniem spożytych dań. Przed zaczerpnięciem alkoholu dobrze jest usta przepłukać łykiem wody mineralnej niegazowanej. Próbować małymi łykami, delektując się każdą chwilą.